Dużo przestrzeni, odpowiednio dobrane kolory, surowe materiały, oryginalne meble i oszczędne dodatki. Luksus, minimalizm i wolność. Jak zaaranżować wnętrze by nabrało charakteru prawdziwego loftu?
Mieszkania w stylu industrialnym robią wrażenie. Choć lofty z prawdziwego zdarzenia są wciąż bardzo drogie, każdy może wprowadzić do swojego domu elementy nawiązujące do poprzemysłowych wnętrz fabrycznych .
Minimum ścian i tynku
W czasach amerykańskiej recesji opustoszało wiele zakładów przemysłowych. Dawne fabryki okazały się zarówno turystyczną atrakcją, jak i inspiracją w urządzaniu mieszkań. O ile w połowie ubiegłego stulecia wnętrza fabryczne zamieszkiwali biedni Amerykanie - współcześnie lofty to synonim luksusu z najwyższej półki.
Pierwsze co wyróżnia styl industrialny to ogrom przestrzeni. Dlatego im mniej ścian dzielących powierzchnię mieszkania – tym lepiej. Najlepiej gdy oddzielnym pomieszczeniem pozostanie jedynie łazienka. Reszta, czyli na przykład kuchnia, salon, jadalnia i sypialnia – niech stanowią jedno, za to przestronne wnętrze.
Istniejących ścian najlepiej też nie pokrywać tynkiem, ani tym bardziej tapetą czy farbą. Widoczny układ cegieł, ich charakterystyczna barwa i faktura to bardzo istotny element industrialnej aranżacji. Dzięki temu, nawet niewielkie mieszkania mogą nabrać charakteru autentycznego loftu.
Maksimum światła
W amerykańskich fabrykach były wielkie okna, których jednak nikt nie stroił w firanki czy zasłony. Chodziło przecież o to, by nie ograniczać naturalnego źródła światła. W związku z tym, że trudno mieszkać przy nieosłoniętych oknach – w zachowaniu stylu industrialnego pomogą właściwie dobrane rolety.
Istotną częścią wystroju są również lampy stylizowane na stare, fabryczno-piwniczne źródła światła. Najlepiej sprawdzą się „abażury” z giętych, czarnych prętów lub drutów lub nieosłonięte niczym żarówki.
Chłodno i neutralnie
Surowe ściany, widoczne elementy wentylacji, grube rury, beton, szkło, stal, stare drewno. Ekipy zajmujące się wykończeniówką, w przypadku wnętrza w stylu industrialnym nie mają wiele do roboty… Dobierając kolory należy sugerować się paletą barw właściwą: murom oraz betonowym, stalowym czy szklanym powierzchniom. Szarości i biele można przełamać rdzawym odcieniem cegieł lub zielono-niebieską barwą śniedzi i patyny.
Najlepiej też gdy meble będą nosiły widoczne ślady użytkowania świadczące o bogatej historii. W dobieraniu dodatków zalecana jest daleko posunięta ostrożność. Świetnie sprawdzą się lustra, które optycznie powiększą wnętrze.